Strony

5/08/2016

Trudne (kuchenne) sprawy

Moje życie jest pasmem niespodzianek. Nigdy nie spodziewałam się, że będę żoną (o tym, dlaczego tak myślałam możecie przeczytać tutaj). Drugą nieosiągalną kwestią była kuchnia. Fakt, że jeszcze 4 lata temu nie potrafiłam obrać ziemniaków, ale za to cudownie opanowałam sztukę przypalania gotującego się w wodzie makaronu sprawił, że skutecznie uwierzyłam w swój antytalent kuchenny.



Dopiero miłość obudziła we mnie zakopaną głęboko pasję do gotowania.

Dzisiaj, kiedy jestem już szczęśliwą Żoną swojego Męża, wprost uwielbiam kuchenne wybryki!


Wczoraj, pierwszy raz w życiu, ośmieliłam się sfotografować co nieco. 


Enjoy :)



W roli modeli wystąpili:
kwiaty od Męża, granolatarta z b
orówkamimasło orzechowe